Przygotowalismy się dobrze – z ciociami w przedszkolu i z rodzicami w domu, słuchając utworów Chopina, wyszukując przedmiotów do szopenowskiego kącika, a nawet przygotowując ilustrowaną książeczką o kompozytorze (dziękujemy Natalce i Jej Mamie!). Wiedząc dlaczego przyjechalismy w takie miejsce, żwawo ruszylismy w kierunku zabytkowego dworku. Podziwialismy piękny park- stare drzewa i kolorowe rabaty. Niestety rozpadał się deszcz, więc nie mamy pamiątkowego zdjęcia przed dworkiem. W skupieniu obejrzelismy wystawę wewnątrz budynku- zabytkowy fortepian, wyposażenie domu sprzed dwustu lat. Potem ukrylismy się w altance na skraju parku, zjedlismy przygotowane przez rodziców drugie sniadanie i przystąpilismy do turnieju muzycznych zagadek. Gdy wyszło słońce spacerowalismy po parku pomostami nad rzeką Utratą, przekarczalismy mostki na rzece szukalismy pomników Chopina wsród zIeleni. I ciągle słyszelismy muzykę dobiegającą z głosników. Nasza pani rytmiczka podpowiadała nam, jaki utwór własnie słyszymy. Przy kolejnej ulewie nie pozostało nam zrobić nic innego, jak wrócić na obiad do przedszkola. A taka wspaniała wyprawa na długo zostanie w naszej pamięci!
