Budynek Muzeum i jego otoczenie zrobiło na nas duże wrażenie:
-przy pomniku Ikara ciocia opowiedziała nam stosowny mit,
– rozmawialismy o naszych sportowych marzeniach i nawet prosilismy złote rybki pływające w strumyku, by dane było nam zrealizować sportowe pasje ( przedszkolaki będące pod dużym wrażeniem zajęć na basenie chcą w ogromnym procencie reprezentować Polskę w pływaniu, ale mamy tez marzenia o biegach maratońskich, grze w koszykówkę, biegu przez płotki, zawodzie piłkarza, znalazły się też dwie osoby marzące o udziale w Zimowych Igrzyskach, a dokładniej w turnieju hokejowym)
– weszlismy krętymi schodami na czwarte piętro, wędrując wzdłuż tablicy z wygrawerowanymi nazwiskami polskich Olimpijczyków, a Natalia z dumą odczytała imię i nazwisko swego Taty reprezentanta Polski w judo na Igrzyskach w Atenach w 2004 roku
– w specjalnie przygotowanej sali dydaktycznej odbyły się nasze zajęcia warsztatowe, podczas których dowiedzielismy się wielu ciekawych rzeczy o fladze olimpijskiej, pomysłodawcy nowożytnych igrzysk, nagrodach dla zawodników
– sympatyczna pani przewodnik oprowadziła nas po ekspozycji, wyszukując elementy stosowne do potrzeb naszej grupy
Po tej wycieczce nie ma chyba wsród Niebieskich nikogo, kto nie potrafiłby wytłumaczyć, co oznacza nazwa naszego przedszkola
