Blog

Baśnie i zabawy z różnych stron świata

Wiele radości wywołało czytanie  przez ciocię Ewę baśni w języku ukraińskim i tłumaczenie jej przez Marka. Najbardziej zadowolony i dumny był oczywiście Mark, który uczył nas również na zajęciach sportowych odliczać do 10.

A zabawy? Na zajęciach ruchowych bawiliśmy się w dynamiczne gry pochodzące z Dalekiego Wschodu, a po śniadaniu dominowały gry logiczne włoska Morra, egipska zabawa podobna do znanego nam “Kółka i krzyżyka” czy wyliczanka “Zik, zag, zuk” (znana w Maroku i we Włoszech), a spełniająca rolę naszej rymowanki “Wpadła bomba …”.

Jak widać nasz projekt się rozkręca – czeka już prezentacja przygotowana przez Rodziców Remiego. Nie możemy się jej doczekać – może w środę (po jutrzejszej wizycie pana przyrodnika), razem z marokańskimi smakołykami szykowanymi na środowy obiad i podwieczorek przez Pana Darka?